Molciu Droga! mam kłopoty w dostaniu się na Twój blog...wyskakuje mi ostrzeżenie...ale zaryzykowałam!!! Przepiękny sweterek, fajny kolor i warkocze, uwielbiam warkocze! Pozdrawiam cieplutko:)))
Co tam modny:)))On jest po prostu piękny.No ale jak się ma taką figurę .....to można sobie pozwolić na Taki sweterek.Po prostu nie trzeba niczego tuszować:)))Śliczny. Pozdrawiam serdecznie
Molciu Droga! mam kłopoty w dostaniu się na Twój blog...wyskakuje mi ostrzeżenie...ale zaryzykowałam!!! Przepiękny sweterek, fajny kolor i warkocze, uwielbiam warkocze! Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńSuper ten sweterek i kolorek przepiękny:)
OdpowiedzUsuńSuper sweterek-tunika, kolor śliczny, fajna długość rękawków, taką właśnie lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo fajny sweterek, kolor tez milutki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zaplanowany i zrobiony-brawo!Wspaniałe,warkoczowe cudo:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczny!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny!!!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardzo fajny ciuszek:)
OdpowiedzUsuńświetna tuniczka i warkocze są bardzo na czasie :)))
OdpowiedzUsuńCo tam modny:)))On jest po prostu piękny.No ale jak się ma taką figurę .....to można sobie pozwolić na Taki sweterek.Po prostu nie trzeba niczego tuszować:)))Śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękna tuniczka a kolor świetny;-)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńps. właśnie jakieś ostrzeżenia pokazują się. na niektórych waszych blogach.
Świetny jest, a długość bardzo w sam raz :)
OdpowiedzUsuńKolor...wzór... długość wszystko rewelacyjne:) Marzy mi się taki, może zdradzisz ile zużyłaś motków:) Gorąco pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDroga Molciu...wielkie dzięki za wskazówki:) Wkrótce będę mieć czasu w nadmiarze to się skuszę na takie cudo:) Zapraszam Cię na moje pierwsze candy
OdpowiedzUsuńŚliczny jest!I bardzo elegancki:)
OdpowiedzUsuńJest super! Kolor i długość i wzór - och i ach!
OdpowiedzUsuńśliczny sweterek. Na pewno się przyda-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMolciu sweterek jest bossski!!!!
OdpowiedzUsuńVestiu muito bem, com ótimo caimento! É um modelo clássico e o ponto belíssimo, parabens!
OdpowiedzUsuńNely